O tym, że się jest szczęśliwym, wie się dopiero potem, kiedy to
minęło. Człowiek żyje zmianą.
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć,
a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem
i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało.
Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście,
którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas.
Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach.
Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś,
gdzieś i pokochamy. Może...
Nie obchodził jej wygląd, nie spędzała godzin przed lustrem i szafą z ubraniami. Nie miała na to czasu.. Chodziła roztrzepana z bujnymi lokami, w spranej koszulce, ulubionych dżinsach i trampkach, na jej twarzy zawsze gościł uśmiech, on właśnie dawał jej więcej piękna niż najdroższe kosmetyki. Jej wystarczał owocowy błyszczyk na jej bladych ustach. Zawsze wiedziała co powiedzieć, kochała żartować. Dziewczyny jej nienawidziły, dzieci kochały.. Nie miała powodzenia u wszystkich chłopaków, ale gdy ktoś poznał ją bliżej zakochiwał się w niej na zabój.
[!]