Chciałabym zrozumieć to... Czego zrozumiec nie mogę...
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze... jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było źle.
czemu często jesteśmy tak cholernie 'dumni'?
udajemy, że niczego nie ma, że nic się nie dzieje
kumulując i ukrywając w sobie uczucia, których po prostu się boimy
i zbyt ciężko nam się do tego przyznać. A potem, kiedy w końcu decydujemy się
zaryzykować okazuje się, że jest za późno. I to boli.. Potem zostaje tylko
zwykłe słowo 'przepraszam', które przecież i tak nie cofnie czasu.
Na tęsknotę też za późno. A szkoda. Ludzie to takie głupiutkie stworzenia..
http://www.wywiader.pl/wiolka00120