photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 CZERWCA 2014

#3

 

1-2-3-4-5-6-7-8-9-10-11-12-13-14-15-16-17-18-19-20-21-22-23-24-25-26-27-28-29-30

zielony - udany dzień diety

    czerwony - zawalone

 

 

Witajcie Kochani. 

Wróciłam po 10 dniach. 

Nie miałam jakoś głowy do codziennego notowania, wypisywania co zjadłam, ile kalorii przyswoił mój organizm. Na początku wydawało mi się to fajne, ale w rzeczywistości jest to cholernie meczące. Zresztą zawiodłam się w pewnym momencie. Nie, nie na tabeli kaloryczności. Na sobie. Wydawało mi się, że jem dietetycznie, a okazało się, że zjadłam niemal 3000kcal. Wtedy pomyślałam sobie ile jadam nie odchudzając się... To coś potwornego, byłam śmietnikiem. Nie chcę już tak. Naprawdę. 

Zapisałam się na siłownie 1.06.2014r. Nie, nie szukajmy w kalendarzu. Było to tylko 16 dni temu. Ale od tego czasu coś mnie tknęło. Patrzenie na wyświetlacz, jak lecą kolejne kalorie. Coś pięknego. Ale kiedy widzę na liczniku SPALONE: 500kcal widzę jebanego burgera z Maca.

Jadłam go 5 minut, spalałam godzinę.

Nigdy już nie będę jadła tak śmieciowo. Jestem zwyczajnie za leniwa.

Od ponad dwóch tygodni ćwiczę, odżywiam się zdrowo. Zeszły tydzień nieco wyluzowałam. Choroba, miesiączka. Słabo było kondycjnie. Ale spokojnie, nadrobię :) dziś było 3,5h - w tym mega wycisk na fitnessie u Emila. Jestem z siebie dumna! 

Komentarze

damradekurwa Emil dał nam popalić <3
18/06/2014 19:36:05
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika winylova.

Informacje o winylova


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24Ja nacka89cwaJa nacka89cwaPiecuszek slaw300Druga strona medalu mnilchasNa placu zabaw w Kowalewie patkigdW Karbówku patkigdJa patkigd1492 akcentova