Hi Hi..także tego..;)
wczoraj się ważyłam u dziadka, ważę 58 kg..masakra? mało powiedziane..
ale od pon dieta dieta dieta. Będę robić śniadaniową, ale żeby nie przekraczała 500 kcal
czyli rano coś na 250, no i popołudniu warzywa+ jabłko.
Mam nadzieje, że się uda, ale musi się udac, już miesiąc się nie odchudzam..więc jestem tego wręcz spragniona.
Może to dziwne, ale naprawdę brakuje mi tego..Ale poniedziałek już blisko;]
Jutro do domku, nieee chce mi się jechać tyle..no.
Wczoraj spotkała, a właściwie widziałam moją koleżankę z podstawówki.. jeeejku jak ona wygląda !
chudziudka, wysoka, ładnie ubrana, z wyglądu też się wyrobiła, bo kiedyś była taka sobie.
Mam nadzieje, że w październiku, będe choćby o 5 kilo lżejsza..
A możecie mi powiedzieć, dlaczego tak wiele z was robiły zdjęcia na wadze z grzebieniami ?!;)
chudego, pa;*