w ramach wyjaśnienia, bo zapewne nikomu ten obrazek nic nie mówi ;) :
koń na obrazku ma na imię Gwendolyn i jest gadającym wierzchowcem bohatera (Gienah) mojego opowiadania. z czasem Gienah tak angażuje się i zamartwia znalezieniem Kaduceusza- różdżki mogącej uzdrowić jego przyjaciółkę- że zapomina o swoim nawierniejszym towarzyszu. no i biedny, czujący się porzuconym i niechcianym koń popada w głęboki smutek.
arcik zrobiony z myślą o nim. tekst piosenki: eRa
bo czasem najczęściej zapominamy o tych rzeczach, które są najbliżej nas.