Myślałam, że będę ryczeć.
Myślałam, że pokocham.
[hm..]
Nie ryczałam.
Lubię, bo niezły.
Przez 3/4 filmu czułam się nieco zawiedziona. Katyń, Katyń, a ledwo co o Katyniu było. Na końcu dopiero pokazano, jak ich rozstrzeliwano.
Utknął mi w pamięci kawałek dialogu.. [Nie wiem, czy przytoczyłam go dosłownie.]
-Wybierasz martwych, a to jest chore.
- Wybieram zamordowanych - nie morderców
Mi osobiście najbardziej podobała się właśnie końcówka.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przestraszyłam się rolek papieru toaletowego leżących na podłodze [było ciemno] q:
Wode na herbatę gotuje w garnku ==
Siedze i czekam aż dzień się skończy.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie lubię, gdy ludzie skaczą na temat "sąsiedni" tylko po to, by mieć rację..
aVe