Zacznę od tego, że nie bardzo wiem o czym pisać... To był photoblog o pierdołach i chyba nadal tak zostanie, o ile będzie mi się go chciało prowadzić. Jeśli będą ludzie, którzy docenią to, co mam do przekazania, to na pewno chęci we mnie nie umrą
Dziś, 25 lipca 2014 mija rok od dodania przeze mnie zdjęcia. Dużo się zmieniło, nie powiem, że nie. Ale mimo wszystko większość zmieniła się na lepsze, to pewne. Jeszcze tylko chciałabym zdać praktyczny egzamin na prawo jazdy w sobotę i zaliczę te wakacje do udanych :) Poza tym hm... Maturalna klasa powita mnie pierwszym dzwonkiem 2 września. Boję się, zobaczymy co z tego wyniknie. Co ma być to będzie, jak to mówią.
Obóz w Jarosławcu tradycyjnie się odbył. Nie było może większości ludzi, którzy nadają klimat temu miejscu, ale byli inni, nowi, więc tak bardzo mi się podobało - jak zawsze zresztą. W tym roku miałam pod opieką gromadę dzieci, które do najgrzeczniejszych nie należały ;) Ale to nic. Ważne, że odpoczęłam. Co roku te dwa tygodnie mijają zdecydowanie za szybko. Pierwsze dni się wloką, jest duża chęć do pracy, ba, nawet wstawać wcześniej się chce! A kolejne dni? Dopiero ludzie z innych podobozów się przełamują i zaczynają się odzywać, zawiązują się jakieś znajomości, a jak trzeba wyjeżdżać, to zawsze jest płacz... Ale i tak kocham to miejsce i zawsze będę tam przyjeżdżać. Nawet, jeśli moja wizyta miałaby trwać pół godziny. Uważam, że w pewnym sensie Jarosławiec łączy ludzi.
Instagram: http://instagram.com/bluermist
Fanpage: https://www.facebook.com/seksowitosctotymaszodurodzenia
Buziaki, śpijcie dobrze ;*