zdjęcie lubię, nawet bardzo.
to były chyba jedyne wakacje, z których mam tak mnóstwo zdjęć i świetnych wspomnień ;)
siedzę w domu drugi dzień. zdycham. bo inaczej nie można opisać tego jak się czuję. nikomu nie polecam.
wolałabym iść do szkoły. tam przynajmniej można się pośmiać, spędzić czas z ludźmi. a w domu? komp, tv, komp, tv, komp, tv i tak w kółko.. nie lubię monotonii.
nie bardzo wiem, co mam napisać, bo w głowie dość ładnie mi się to układa, ale nie wiem jak to wyjdzie tutaj.
więc tak.
też masz takich ludzi, którzy są przy Tobie bez względu na wszystko?
którzy potrafią Cię wysłuchać, pocieszyć?
którzy poprawiają Ci humor dosłownie w sekundę?
ja mam kilka takich osób.
mogę je nawet wymienić: Kuba, Truski, Sebastian, Tomek, Kuba, Daniel. i wystarczy. kolejność przypadkowa.
ale skupię się na jednej osobie.
ile my się znamy? trochę ponad rok, a może i mniej, nie pamiętam.
podobno szczęśliwi czasu nie liczą. niech będzie.
chciałam Ci podziękować za wszystko, co dla mnie robisz.
za to, że jesteś przy mnie niezależnie od sytuacji.
za to, że tak cudownie się uśmiechasz - mimo że tego nie okazujesz, ja to wiem.
za to, że mogłam Cię poznać.
za to, że nauczyłeś mnie śmiać się z siebie i nie brać wszystkiego na poważnie.
za to, że wytrzymujesz ze mną, a wiem, że to nie lada wyzwanie.
za to, że mnie nie oceniasz na podstawie popełnianych błędów.
za to, że masz tak cudowny charakter.
za to, że po prostu jesteś.
nie wiem czy zwykłe dziękuję tu wystarczy.
Sebastian - braciszku, słońce, dziękuję Ci za wszystko.
____________________