"Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić."
Nie powinieneś się przyzwyczajać. Jestem stworzona do znikania.
Pojawiam się i... i zaraz znów mnie nie ma.
Może ujrzysz moją twarz wśród tłumu, a może umknie Ci niezauważona.
Ciężko stwierdzić. Nie wiem czy rozumiesz.
Powinnam zacząć terapię.
Ten tydzień nie należał do najprostszych.
Kolejne będą już tylko formalnością. Taką samą jak Ty.
Kłamię każdego dnia, to też czujesz?