Ciekłe Wiewiórki

Ciekłe wiewiórki?! Kto ich tak nazwał? Od razu widać, że to patrol nieźle zakręconych ludzi :)

No i kto gra w Worms'y na Arsenale? Ależ oczywiście, że ciekłe wiewiórki!

Polecam patrol gorąco, mamy nadzieję, że kiedyś spotkamy się ponownie :D

Poniżej wywiad, którego wiewióry udzieliły nam podczas Rajdu:

O - Jak nazywa się wasz patrol?
P - Ciekłe wiewiórki.
O - Skąd jesteście?
P - Ze Stargardu i Szczecina.
O - A skąd wzięła się nazwa waszego patrolu?
P - Kiedy Miłosz wpisywał nasz patrol na Arsenał nie wiedział jak nas nazwać, wtedy Beata pomyślała o nazwie jej zastępu  wściekłe wiewiórki. Drobna literówka i tak powstała nasza nazwa.
O - Ile macie osób w patrolu?
P - Jest 5 osób, w tym 3 facetów i 2 dziewczyny.
O - Co do tej pory podobało Wam się na Arsenale?
P - Darmowe przejazdy komunikacja miejską J no i baza jest bardzo fajna i parę punktów było szczególnie ciekawych.
O - Powiecie nam coś ciekawego o osobach w waszym patrolu?
P - Tomek ma brata bliźniaka o imieniu Marek.
O - Uwaga kolejne pytanie. Komu z Was najbardziej śmierdzą stopy? Tylko poważnie.
P - Chyba mi& (Tomek) oj tak! Tomkowi (wszyscy)
O - Dobrze, a z kogo macie największą bekę?
P - Eee& nie ma Miłosza! Tak z Miłosza, to nasz patrolowy.
O - Które zajęcia z pierwszego dnia podobały Wam się najbardziej?
P - Kiedy słuchaliśmy o tym, co się dzieje na Ukrainie.
O - Największa wpadka na Arsenale?
P - Zobaczyłem jego d***. 
O - Ostatnie pytanie. Jaki jest Wasz stosunek do mydła?
P - (śmiech) no, już spadło.
O  Ok, dziękuję. To Wam jeszcze cyknę fote i wszystko.
P  Dzięki.