No, już po lekarzu.
Pominę fakt, że przypominam ser - kłuli mnie w 4 miejscach, bo te pieprzone żyły mi pękają. No i pękły mi aż dwie. A raz kochanej pani Oli igła wyślizgnęła się. Od tak, po prostu.
Ręce bolą jak diabli -.-
Nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś patrząc na nie stwierdził, że ćpam.
A żyły ?
Możecie wierzyć lub nie - mają prawo pękać. Też bym sobie pękła, jakby ktoś mnie przedziurawiał po raz 354634.
No i w tym pudle od rezonansu się popłakałam.
Im jestem starsza tym gorzej to wszystko znoszę.
Dół straszny.
Wychodząc z tej pracowni rentgestycznej [czy jakoś tak, w sumie gówno mnie to obchodzi, jak się nazywa] zataczałam się jak pijak. W głowie kręciło mi się, że hej ...
Jestem napromieniowana ... radioaktywna ... i w ogóle.
Jestem także ciekawa, czy na zdjęciu głowy [takim jakby prześwietleniu, jeżeli ktoś nie wie] wyjdą te głupie miny, które robiłam z nudów.
Teeej... przez 45 minut leż spokojnie i nie ruszaj głową -.-
Nudy na maksa.
Jedyne czym mogę się pochwalić to to, że po raz 8 czy 9 w życiu jechałam karetką, a Wy nie .
Idę się położyć.
Pees. Jadę na koniki, jadę na koniki ! Oczywiście nie będę jeździła - nie dałabym rady.
17 MARCA 2018
23 SIERPNIA 2017
7 MARCA 2017
11 LISTOPADA 2016
17 WRZEŚNIA 2016
1 SIERPNIA 2016
20 LIPCA 2016
19 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisy