Kuc Duduś.
Niedawno wróciłam ze szkoły i oczywiście do kompa.
A w szkole ?
Można powiedzieć, że rażące luzy mimo zapowiedzianych 3 testów -.-.
Na 2 angielskich - spoko loko. Kocham angielski.
Na polskim... już tak spoko nie było =/ . Z opisu dostałam marną 4, a tej wypowiedzi o szkole w ogóle nie oceniła !!! Ja i 4 za jakiś opis ? No ok, w VI klasie miałam kilka 4 [pod koniec roku było ich coraz więcej], ale Z PLUSEM !!! Jestem przerażona, zniesmaczona, zdegustowana, zszokowana itp. Teraz będzie tylko gorzej
. Języka polskiego od dziś nie lubię.
Na informatyce komentowałam PhotoBlogi. Oczywiście nie z mojego stanowiska, bo 'mój' komputer jakimś cudem nie miał dostępu do neta. Na tym drugim nie mogłam sie zalogować, ale cii
.
Na muzyce zrobiliśmy tylko kilka zadań i się obijaliśmy, bo pani ćwiczyła ze 'starszymi' jakieś piosenki na korytarzu.
Fizyka... ja się łatwo nie dam zniechęcić !
Religia... coś tam mieliśmy wyszukać, a ja siedzę i się patrzę. No co, jak w podstawówce w klasie od IV do VI nie korzystaliśmy w ogóle z podręcznika, w zeszycie notatkę pisał kto chciał, a z Biblii pani czytała coś okazjonalnie [na przykład... na święta ?
], to miałam prawo.
Matma. Wrr. Powiesiłabym za jaja tego, kto nam ustawił matmę jako ostatnią, 8-mą lekcję [a wiem kto to tak ustawił i piszę to z odrobiną ironii-wtajemniczenie]. Przecież nam w ogóle już nie chce się myśleć !
No nic.
Kończę tę nudną jak flaki z olejem notkę.
Bye.
17 MARCA 2018
23 SIERPNIA 2017
7 MARCA 2017
11 LISTOPADA 2016
17 WRZEŚNIA 2016
1 SIERPNIA 2016
20 LIPCA 2016
19 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisy