Taki siaki, ale cóż.A babcia przeżywa, że ten gnój pier****ny [to był cytat] nie zrobił coś z tą rurą w łazience, o której to zrobienie prosiła naszą KSM od miesiąca.
Poor babcia.
By zdążyła zamoczyć pranie.
A ten pan Władek u siebie w domu to by wszystko zrobił, cham jeden !
Ile teraz muszę przez niego wysłuchiwać...

Jeszcze jej cukier podskoczy.
I cholesterol.
A serduszko już nie tej pierwszej młodości...
A, no właśnie...
Wczoraj kupilam sobie cukier w kostkach, ha !
Bynajmniej nie do koni, tylko dla siebie
Zajrzyj.