Właśnie sie ogarnęłam, ze niechcący dodałam zdjęcie...
Ahhh...
Kraków...
Ten wieczór pełen nerwów i stresu w sukiennicach...
Ma czar... <3
To zdjęcie zawsze będzie wywoływało uśmiech na ustach ;)
Bo czasami fajnie jest sobie potęsknić ...
Tak na potem...
Żeby później było już tylko miejsce na nowe wspomnienia ;)
Jutro będzie artystycznie...
Pomimo wszystko nie mogę się doczekać ;)
;***
A Ciebie nie rozumiem nadal... ;) ;*