W labiryncie myśli zagubione zmysły
krętymi korytarzami otwierają blizny
W zakazanym pokoju echem niosą się modlitwy
co w głuchej ciszy zwiastują smak obczyzny
W gąszczu zagadek i tajemnic
spoczywa antidotum śmierci
W chorych wyobrażeniach zacieśniają się więzy
w tej przesiąkniętej goryczą piersi
Na licach maluje się akord ostatniej piosenki
odwiecznej boleści i męki!