Świat biegnie do przodu nie oglądając się za siebie
Ty spoglądając w przeszłość niszczysz samego siebie
W Twym umyśle obraz wczorajszych dni przebiega
A Twoje serce zatrzymuje ta zadra, która co dzień nabrzmiewa
Twoje ciało zimne i jakby nie Twoje
Arktyczna zima upomina się o swoje
Zdaje się że, nie kontrolujesz już samego siebie
I oddalasz się w otchłań, z której nikt nie uratuje już Ciebie...