[b]Niechcieli spać czekali w niepewności
anioł stróż dawno odszedł w bezsilności
jednak udało się
ta chwila wraca echem..
jutro zbudzi się i bedzie tylko lepiej
minie czas, i wróci tam skąd przyszedł,
chyba ktoś na górze chciał by z tego wyszedł
ktoś daleki, ale pomogli najbliżsi przyjaciele,
zwyczajne młode wilki
teraz mijają świat, kilometr za kilometrem
znowu pedzą gdzieś niesieni przez powietrze
juz wygrali z życiem ale grają z nim dalej,
pokolnali los bo trzymali sie razem
bedą wiecznie gnać, nie próbuj ich zatrzymac
zostawili slad: idealną przyjaźń
w pamiętniku zycia znajdziesz jeden wers:
Nie zatrzymuj wilków bo jest ich coraz mniej [/b]
Bo zasłuchałam sie w Verbie ostatnio.
tak jakoś przez Mariusza :).