Lis, Elfka i Wilczyca mialy okienko pewnego pieknego dnia wiec poszly posiedziec sobie w szkolnym bufecie. Jako, ze znalazla sie wolna kartka (a zadnego konkretnego zajecia nie bylo) Wilczyca dobyla kredki i zaczela rysowac domek jakie to sie za czasow przedszkolnych domki rysowalo. Z braku lepszego zajecia Lis i Elfka wziely kredki i przylaczyly sie do tworzenia wspanialego obrazu z lat dzieciecych. Z czasem glupawka narastala i tak oto wyszly latajace hot dogi, red bulle i odwrocone tylem slonie.
Zaznaczam, ze wszystkie trzy jestesmy w klasie plastycznej :[smiech]