Bog , honor , ojczyzna cz. IV

Lezac w lozku Piotrek myslal o Oli nie ustatnie , zastanawialo go czemu podeszla do niego , dlaczego odwazyla sie pojsc z nim do parku.Postanowil nastepnego dnia sie odezwac do dziewczyny i umowic na spotkanie , po czym zasnal.Rankiem kiedy sie chlopak przebudzil byla 9.13 , szybko sie umyl , ubral , zjadl i napisal sms-a do dziewczyny czy ma wolny czas wieczorem.Po chwili dostal odpowiedz "pewnie przyjdz po mnie kolo 20" Piotrek sie ucieszyl.Nadeszla godzina 20 chlopak juz czekal na dziewczyne pod jej blokiem wptarujac sie w drzwi od klatki.Raktownie wychodzi z drzwi piekna Ola ubrana w czarna koszulke granatowe rurki i adidasy za kostke czarno zielone.

-Czesc to gdzie idziemy -Spytala dziewczyna

-Zobaczysz - Odpowiedzial Piotrek

I ruszyli w strone pewnego jeziorka gdzie czesto Piotrek robil ogniska z chlopakami.Po godzinie byli na miejscu , bylo juz ciemno.

-Boisz sie?-Zapytal chlopak

-Nie - I zlapala go za reke

Piotrka przeszly mile dreszcze , po chwili juz byli przy brzegu jeziora.

-Poplywamy?-I zaczal sie rozbierac chlopak , a po chwili juz byl w wodzie

-No chyba sobie zartujesz nawet nie wzielam stroju kapielowego

-No i co ja tez nie

-A co z tego bede miala jak wejde do wody?

-Wejdz a sie przekonasz

Dziewczyna sie odwrocila tylem do Piotrka i zaczela sie rozbierac , a po chwili znalazla sie w wodzie

-No i jestem , co dalej?

-Nic

Chlopak zlapal Ole za reke i sie do niej przyblizyl.

Nastepna czesc moze kiedy indziej :D