'okrywala go szczelnie koldra, zeby nie bylo mu zimno. czasami wyrywalo go to ze snu, otwieral oczy, przytulal ja i calowal. a potem bral w dlonie jej zawsze zimne stopy. i tak czesto zasypiali. bo bardzo dbali, zeby zadnemu z nich nigdy nie bylo zimno. ani w lozku, ani w sercu' :)