Liczę rysy na ścianie. Doskonale odzwierciedlają ilość moich życiowych porażek.
`Przez chwilę wydaje mi się, że słyszę śmiech. To życie ze mnie drwi...''
Zostanie tylko kilka blizn. Ale one już nie bolą...
kilkadziesiąt razy dziennie mówię do siebie. Samotność?
A Ty jak się masz?...
Ja nie bardzo się mam.
Już nie pamiętam czasów żebym jakoś się miała..
A rano..? Przyklejam do twarzy uśmiech, jak co dzień.
Wieczorem zmywam go jak tusz do rzęs. To wszystko.
Bywają w życiu chwile które w pamieci zostają i choć czas szybko mija one nie przemijaja , są tez osoby które raz poznane bywają w życiu nie zapomnianiee...