4 dni.. i skończę szesnaście lat. zawsze sobie wyobrażałam, że w tym wieku będę chuda, będę miała chłopaka i będę zwyczajną, szczęśliwą nastolatką. a jak jest? gruba, z K., który nie chce się wiązać, nie jestem szczęśliwa, wręcz uwielbiam samotność i pogrążanie się w smutku i wytwarzanie problemów, których w rzeczywistości nie ma.
koniec zamulania. nowy dzień i nowy początek! dziś oficjalnie zaczynam po raz 943849574356743904, ale tym razem na pewno się uda.
wczoraj robiłam grilla. tak w sumie to "grilla", bo pogoda nie dopisała i wyszła dupa. dostałam książkę i zabawkową gitarę, lubię moje koleżanki xD w sumie to liczyłam na kolejną płytę Happysadu, ale to sobie kupię jak dostanę kasę od rodziny ;d
jestem zajebista, bo wstałam i już trochę poćwiczyłam <3 dopiero potem zjadłam śniadanie, a teraz dokańczam zieloną herbatę :)
aaa! jednak liczę kalorie, tak orientacyjnie, żeby nie przekraczać 1300 + owoce i warzywa. nie wiem czy to dużo czy mało, ale ma być zdrowo :)
bilans:
ś: owsianka z jabłkiem i cynamonem (170)
IIś: 2 kromki grahama z serkiem topionym, pomidorem i szczypiorkiem (280)
o: udko z rożna, kromka grahama (300)
p: pomarańcz, banan
k: bułka ciemna z ziarnami z serkiem topionym, sałatą, ogórkiem, pomidorem, rzodkiewką i szczypiorkiem (300)
1050 / 1300 kcal.
2x zielona herbata, 1,5l wody, szklanka maślanki, szklanka wody z magnezem
aktywność:
150x brzuszki
100x podnoszenia nóg bokiem
100x nożyczki poziome
75x przysiady
na ramiona z ciężarkami
potem jeszcze może poćwiczę, a na razie nie wiem..chyba poczytam, bo ta nowa książka zapowiada się ciekawie ;3
przepraszam, że Was trochę zaniedbałam, ale już wszystko wraca do normy, więc będę tu częściej :)
11-31 maj
odżywianie (<1300) (1300<) i bez słodyczy
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
ćwiczenia
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21