chyba pora przestać uszczęśliwiać innych i zacząć uszczęśliwiać siebie.
tak to ten moment w którym trzeba przestać myśleć o innych, a zacząć o sobie.
wszystko ostatnio za bardzo się pokomplikowało i czas zacząć wszystko układać w jedną całość
Gdzie, kurwa, się podziałeś stróżujący aniele?
Popadam już w depresję, nie czuję nic kompletnie.
Nie wiem czy mówię z sensem, może to tylko brednie.
Żyję z dnia na dzień, w lustrze widzę wstyd,
niszczę swoje sny, w którą stronę iść?
Nie wiesz o mnie nic, nie bierz mnie za wzór,
nie chcesz ze mną być, nie jestem ze snu
Przepraszam.