W 11 zgłaszam się.
rok 2013 minął mi dość szybko mimo wszystko. nie wiem czy to źle czy dobrze.
napewno dużo się wydarzyło. nastąpiło wiele upadków, ale z każdego się podnosiłam sama czy z pomocą innych. nauczyłam się, że ludzie pojawiają się w naszym życiu tylko po to by odejść. każda sytuacja pod bramkowa każde wydarzenie w tym roku i nie tylko uczy mnie, że nie warto się poddawać i że trzeba walczyć o swoje, mimo że jesteś już na przeranej pozycji, nawet jeżeli ci się nie uda będziesz wiedział, że próbowałeś ze wszystkich swoich sił i to się liczy. liczą się osoby, które nie zostawiły cię w potrzebie, które mimo wszystko, mimo wielu kótni, roczarowań a nawet paru nie potrzebnie wypowiedzianych słów są przy tobie o każdej porze dnia i nocy. są zawsze i na zawsze. cieszę się, że poznałam w tym roku parę naprawdę pozytywnych osób, które nie raz wywołały uśmiech na mojej twarzy, który nie znikał przez cały dzień.
dziękuje każdemu, kto pomógł prztrwać mi ten rok.
tak więc podsumowują cały rok, uważam że był on nawet do zniesienia, ale mam nadzieje, że nadchodzący będzie jeszcze lepszy.