always i know you'll be at my show watching waiting commiserating
say it ain't so, i will not go
turn the lights off
carry me home...
late night come home, work sucks - i know
the night will go on my little windmill
/wypełniam sobie wieczory żeby o tym nie myśleć. to dla mnie zbyt dziwne, jestem już zmęczona dziwnością.
poza tym muszę zmienić kolor włosów. zaczynam się zachowywać jak prawdziwa blondynka.
wczoraj wsadziłam do piekarnika rozgrzanego do 250 stopni pizzę na plastikowej desce. smród stopionego plastiku nie jest moim ulubionym zapachem, muszę stwierdzić. a zeskrobywanie tej obrzydliwie śmiedzącej, płynnej masy z gorącej blachy to nie jest moje ulubione zajęcie.
nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłam, mam jakieś chwilowe zaniki mózgu.
na szczęście dzisiaj idziemy do rockera, a tam mózg nie jest mi potrzebny./
wspaniali ludzie nie powrócą, nie powrócą już...