za nami juz prawie 2 tygodnie wakacji, jak to leci szybko, jezu. dzis juz czwartek ;c czas zapiepsza nieubłaganie.
od poniedzialku spotykalam sie ze znajomymi, w poprzedni czwartek wyjechalam do babci na kilka dni. tamtego dnia dowiedzialam sie tez czy sie dostalam do wybranej szkoly. niestety zabraklo mi kilku punktow... eh trudno, ale za to bede z Ola w klasie, wiec bedzie dobrze!
we wtorek bylam na basenie z Kinga, beka byla ahahha. w srode u Natalii pisalam list, najlepiej hahaha. beka zycia,, prywatny koncert, jacys ludzie zajebali nam gazetke z kauflandu, oh nooo ;/ dzis okolo 13 pojechalam z mama na zakupy, kupilam sobie spodenki, buty itd. wrocilam do domu, zjadlam salatke owocowa, zrobilam mel b i siedze. zaraz biore sie za cwiczenia miley sexy legs czy cos takiego xd
jutro jade do zoo z Kinga, bedzie beczunia jak zwykle XD potem moze jaki dwor albo basen, kto wie.
juz 27 lipca jade na 2 tygodnie nad morze, bedzie zajebiscie. tysiace zdjec, setki wspomnien, bedzie najlepiej. mam moc, bedzie super zajebiscie. teraz lece na dwor z kicia i Kinia .
Miley zrobilam w trakcie pisania notki, wiec jest okejka ;d
lece, eloszkiii.