Witam wszystkie mamuśki!
Założyłam tego bloga, bo chce mieć fajną pamiątkę z okresu ciąży, mam nadzieje, że udanej.
Jest to moja 3 ciąża, niestety poprzednie dwie fasolki straciłam w 4 i 7 tygodniu, tym razem musi być inaczej, zmieniłam ginekologa na takiego który daje mi wiarę, że bedzie okej.
Wczoraj robiłam test, wyszedł pozytywny, mimo, ze druga kreseczka była znacznie słabsza, w pierwszej chwili zwątpienie, z drugiej radość, nie ukrywam, że strasznie się boję.
Teraz czas zapisać się do lekarza, no i muszę zacząć pozytywnie myśleć :)
Trzymajcie się :)