dzis dzien taki sobie,
Dwa Szepty dwa slowa , chyba czasem nadzieje trace chociaz ze jest teraz co raz bardziej trudniej , pokaz ze sie myle ze tylko sa zle chwile ktore mnie uderzaja prosto twarz zeby obudzilo ze snu do realnego zycia móc poleciec wysoko jak ikar zapomniec o stresie choc wygrywa nademna brak wiary wszystko coraz czesciej , wyciag reke moją strone bo dzisiaj niszczy powoli ta nadzieje ktora zostala sercu jeszcze ,nie pozwol by ta iskra mala zgasla , teraz juz chyba wiesz naczym stoisz jesli ci zelezy chce to widziec zeby za to sie nie obrazila , dotrzegam kazda sekunde spedzone z toba, docen te slowa jesli mam byc soba ,
chce zeby bylo jak na poczatku ze z chodzilas do mnie ze nic nawet nie musialem pisac,
ciekawe czy zrozumialas to wlasnie moich mysli szczere wersy raczej moga z tego plebsy sie smiac ,