kózka, albo raczej koziołek odratowany. Miejmy nadzieje ze się go "wydmucha, wychucha" i przezyje bo ma tylko albo aż 3 dni a jutro minie czwarty dzień. Butelka mu nie przeszkadza, na razie siedzi w domu przy grzejniku, ma wyścieloną skrzynke i załatwia się.. na szmatki. Nocy chyba nie prześpię dzisiaj a jutro będe padnięta, ale ciesze się że wciąż żyje i ma się dobrze. Kolejne skrócone cierpienie, niedługo założe schronisko... Dzi.. Wczoraj byłam u koni i wziełam Senegala na spacer przy okazji zdjęć pare ma, musi się chłopak nauczyć że się nie śpieszymy w połowie drogi do domu i nie wchodzimy pod nogi. Jutro Cenna gniada klacz ma zakładane siodło, zobaczymy co powie. Pewnie będzie tak jak z rudą, najem się strachu nie potrzebnie i sie okaże że dla niej to nic strasznego. Oby mi to wszystko się poukładało jakoś...