photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LISTOPADA 2011

9.

Dzień dobry. :)

 

Listopad dzisiaj się kończy, a ja jestem na etapie 2 tygodnia diety.

To chyba błąd, że numeruję tylko wpisy, a nie dni diety.

Powinnam być bardziej systematyczna. :)

 

Wczoraj jak weszłam na wadze w dużej kurtce i reszcie ubrania,

ważyłam tyle i bez ubrań na początku diety. Jest postęp :)

Ale jak sie ważyłam późnym wieczorem to była różnica tylko 1 kg.

Moze to dlatego, że wypiłam naraz 2 litry wody?

Albo przez ten okropny okres, który jeszcze nie minął?

Póki co ważenie się nie ma sensu.

Ale stan psychiczny i samopoczucie jak najbardziej się polepszyły :)

 

Bilans:

Śniadanie:

kawa

II śniadanie:

jabłko - 60kcal

Obiad:

Zupa ogórkowa - 140kcal

 ___________________________________

200kcal

 

Dzięki temu, że odrazu praktycznie przestałam jeść,

a nie ograniczać kalorie, teraz obojętnie przechodzę obok słodyczy,

które spotykam na każdym kroku. Wracając ze szkoły nie rzucam się na obiad.

Czasem po 8 godzinach nicniejedzenia nawet nie mam ochoty patrzeć na ten obiad.

Odpowiada mi ten stan. Dopóki nie stracę 10kg.

 

Miałam cel, żeby osiągnąć 58kg.

Ale z każdym utraconym kilogramem dalej chce stracić 10 a nie np 7 kg.

Jakoś to będzie. :) Ale Wam się rozpisałam.

 

Miłego dnia! :*