Dzień dobry. :*
Dziewczyny ja wiem, że za mały bilans.
Nie powinnam tak bo to niezdrowe... Dziękuję.
Ale jeżeli nie podejmę ryzyka to nic nie osiągnę.
Nie chce całe życie jeść 500kcal.
Chce jeść jak najmniej dopóki nie osiągnę upragnionej wagi.
Najpóźniej na święta przejdę na dietę 1000kcal. Obiecuję.
Znalazłam motywację do niejedzenia. Teraz szukam motywacji do ćwiczeń.
Bilans:
Śniadanie:
kawa z mlekiem waniliowym - 150kcal
II śniadanie:
Czarna kawa
Obiad:
Błonnik - 150kcal
Podwieczorek:
Activia - 120kcal
____________________________________
420 kcal
Za dużo zajęć po szkole, dlatego proponuję teraz 100 brzuszków
na miły początek. Nietylko dnia.
Aktualny cel: 10kg.
Jak się uda, to pomyślimy dalej. (:
Powodzenia! :*