121.

zdjęcie z serii 'nie-mam-żadnych-zdjęć-i-nie-chce-mi-się-przerabiać-starych-więc-wstawiam-artystyczne' ale niech się tym nikt nie przejmuje, wiosna w pełni i te sprawy :D dzisiaj dzień poza domem, dopiero wróciłam i zapowiada się odpoczynek przed poniedziałkiem -.- po co w ogóle mamy iść jutro do szkoły? i tak będziemy zamulać.

po gruntownym podliczeniu (mat-fiz w końcu) wyszło na to, że w ciagu dwóch ostatnich dni - przespałam 24h, chociaż niezbyt mnie to dziwi, jeśli mam być szczera. zaraz Odiuszką trochę się zajmę, bo biedactwo zaniedbane jest z lekka. w tygodniu ma przyjechać Tomaszek z Madzią i Hanią, więc będę miała świetne zajęcie jako ciocia na pełen etat :D 

niedługo maj, przetrwać jeszcze dwa miesiące i w końcu wakacje <3 

tyle mam do powiedzienia. zastanawiam się, czy nie usunąć tego cholerstwa, bo po co mi ono?