Dobrze było!
Ci wszyscy ludzie z różnych stron świata, szał euro i Krakowskie Przedmieście pełne wszechogarniającej pozytywności.
Uliczni artyści, całe mnóstwo flag, zdjęcia, przyśpiewki, uśmiechy, wieczorne światła i przytłaczająca wielkość wieżowców.
Stadion narodowy, strefa kibica i 'waleczne' nastroje po przegranej z Czechami.
A pośrodku wszystkiego nasza trójka :)
Zdecydowanie dobrze było!
i zdecydowanie wolę TAKĄ Warszawę.
'never let me go, never let me go'.