photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 STYCZNIA 2014

Powracam xd : D

A więc powracam. Dawno tu nie byłam. Posty dodaje tu moja koleżanka.  Przyjaźnimy sie ponad rok.

 No to jakis tekst może : 333 ;

Znasz to uczucie kiedy tracimy kogoś niewiarygodnie szybko? kiedy zastanawiasz się jak w tak krótkim czasie tyle mogło się spieprzyć między Wami? gdzie zgubiło się uczucie? gdzie jedynie bezsilność nas ogarnia i nie potrafimy naprawić relacji, choć tak bardzo cierpimy. wyznanie uczuć już nie pomagają, bo uczucia to za mało. jedna wielka kropka. zamiast iść naprzód wracamy do punktu wyjścia, oddalamy się od siebie. chcesz się poddać, bo już nie ma szans, to koniec, koniec jakiegoś etapu.

 

Zapaliłeś mi przed oczami zapałkę, a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę, bez zawahania. kiedy spytałam co robisz, odpowiedziałeś, że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego, uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę, ale nie lubię być ironiczna.

 

Nie powinnam się nazywać jego przyjaciółką bo tak naprawdę gdybym nią była nie pozwoliłabym na to by popełnił samobójstwo . jaka była ze mnie przyjaciółka skoro dałam mu odejść i zaprzepaścić szansę na życie które miał całe przed sobą . nie doznał jego piękna i to mnie najbardziej boli . byłam przy nim niemal , że ciągle . wysłuchiwałam jego żali i tego co leżało mu na sercu a nie potrafiłam mu pomóc - ba , ja nawet nie myślałam co zamierza . gdybym dała radę mu pomóc dziś byłby tu , może by cierpiał albo i uśmiechał ale byłby . nie wybaczę sobie tego jak postąpiłam . prawdziwy przyjaciel stanie na głowie by pomóc drugiemu a ja nie zrobiłam nic . nienawidzę siebie , brzydzę się sobą . z każdym dniem jego nieobecność boli coraz bardziej .

 

 

Pisaliśmy kilka miesięcy, aż w końcu się otworzył. mówił, jak mu ciężko, że potrzebuje wsparcia. jak się okazało, nasza sytuacja było bardzo podobna. byłam jednak o tyle w lepszym stanie, że to co zrobię, głównie zależało ode mnie, nie od osób trzecich, czy też rodziny. pomogłam mu, bo kochałam i nienawidziłam jego łez, smutku, żalu. kiedy czar prysnął i to co było między nami tak po prostu znikło, On przestał zauważać mnie na ulicy, chodź sporadycznie usłyszałam to czułe 'hej'. dziś? mogę zapomnieć o jakimkolwiek powitaniu, głupim sms czy wiadomości na gg.

 

 

 

Kocham takie teksty *.*

 

Komentarze

rukiakuchikii Bardzo fajnie :D
24/01/2014 21:58:24
addictedtoyoux3 ładnie :)
22/01/2014 17:15:46
mraah9 ładnie + zapraszam :)
21/01/2014 21:27:34