Dobrze się dzieje.
Słońce świeci, liscie szeleszczą.
Nienajgorsza muzyka płynie w głosnikach.
Tokarczuk zabiera mnie codziennie na wyprawę do Prawieku.
Codziennie widze swiat coraz piękniejszym...
i chociaż co parę dni zdarza mi się uronic łzę, szczególnie po winie, szczegolnie w innych ramionach, to jednak jestem szczęsliwa.
Nie miej mi tego za złe.