(Słyszę krzyk - wzystko jedno..)
Strach... stary druh...
Rozrywa twój świat... ugina ci kark...
Przegrałeś... znów... masz już dość...
Czekając na lot do nieba...
Zbierając okruchy chleba...
Stoisz bezradnie patrząc w
mur...
Za którym nic już nie ma...