Ludzie mają różne potrzeby, różne marzenia. Moim od kilku dni jest to by się wyspać,ale pewnie jeszcze jakiś czas to nie nastąpi. W końcu ogranizm padnie i tyle z tego będzie,no ale trudno się mówi.Jakoś będe musiała wytrwać.A jutro nie dość,że rano praca to jeszcze wieczorem impreza.Będzie tak,że jedno piwo wypije i już będzie game over xD
Ostatnio ulubionym pytaniem ludzi kierowanym do mnie jest to czy mam chłopaka.nawet dziś zostałam o to zapytana. Nie,nie mam chłopaka,bo nie potrzebuję go mieć. Choć to nie wyklucza potrzeby bliskości drugiego człowieka. Nie powiem,miło by było poznać kogoś,kogo pocałunki sprawią, że cały świat przestanie istnieć.Ale jak na razie nikt taki się nie pojawił,a może to też dlatego,że nie ma gdzie mnie ta osoba znaleźć? Jest w tym sporo prawdy bo bardzo mało się udzielam na wszelkiego rodzaju stronach czy portalach. Z pomocą znajomych też raczej nie mam szans kogoś poznać. Wiem,że sama doprowadziłam do tego że nikogo nie poznaje,ale strach przed ponownym rozczarowaniem,zranieniem jest chyba zbyt silny.Nie chce znowu czegoś zacząć by po paru miesiącach się skończyło.Jak już ma coś być to na stałe,na dłużej,na serio i na poważnie.