`Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca (...)
okazuje się, że rower nawet nie gryzie , chociaż trudno było mi to pojąć, wczorajszego i dzisiejszego dnia. O.O
teraz wszołkowski ogląda po raz enty żigolaka, a ja z (nie)czystym sumieniem, udaje się na miejsce spoczynku, by śnić, jak co dnia, o boskim egzaminie DOJRZAŁOŚCI O_x
zauważyłam, że ostatnimi czasy piszę denne, puste, chaotyczne notki, które nikomu do szczęścia potrzebne nie będą - tymbardziej mojej osobie . Samo się wystukuje... ot tak?!` Sama nie wiem. Zresztą, jak ktoś mądry kiedyś powiedział- " wszystko jest nieważne" . I tą przeuroczą puentą kończę dzisiejsze wywody. ot.!`