I cenisz siebie coraz niżej
I winisz siebie coraz mocniej
Żyjesz tak, jak żyć nie chciałeś
co ze mną będzie?
bezinmienny wyraz twarzy, skamieniałe oczy, bezdziwięczy głos, idiotyczny uśmiech.
Przemieniłem frustrację w siłę
Zamieniłem łzy w gniew
Miałem kiedyś jedną twarz
Teraz mam dwie.
wciąż nie wiem gdzie tamta ja. a ... znika.
są jeszcze ludzie czy rzeczy które dają znikomą jednakże jakąś siłę...
mętlik
w sumie z tą drugą mną mi dobrze. tak szczęśliwa i bez limitu. bez limitu rozmów ;) uwielbiam mnie między słowami. tą mnie, która jest gdy się zapomne, jak nie ma mnie. parrodyja