początek czegoś nowego wbijac !!

Hej. Nie pamiętacie mnie już pewnie. Dawno nie wchodziłam. Ale teraz zaczęłam pisać takie jakby opowiadanie i jeśli tutaj jesteście to proszę przeczytajcie i ocencie. Przyjmuje kazdą szczerą opinię. ________________

Nigdy. Nigdy się nie zakocham, nie będę cierpieć. Tak sobie mówiłam. Aż poszłam na pierwszą dyskoteke. Tam był on. Niebieska bluza, czarne rurki, airmaxy. Ale nie to przyciagnęło moją uwagę tylko nieziemski uśmiech, niebieskie oczy i doleczki. Nie zwracałam na niego uwagi dopóki pod koniec szkolnej imprezy nie zaczęliśmy tańczyć. Podszedł z kumplami do mnie i oparł rękę na moim ramieniu. Jego kolega zaczął mnie lekko popychać w strone jego kolegów. Zdezorientowana poszłam posłusznie i już po chwili znalazłam się w środku "kółeczka". Dookoła byli sami jego koledzy,a za mną stał on. Mało romantyczne? Wiem. Ale nie chodzi tutaj co wy czujecie czytając to. Tylko co ja czuje opisując sytuację, która zmieniła mi życie, sytuację która tak jakby była początkiem czegoś nowego. Do rzeczy. Zaczęłam się wyginać i wymachiwać rękami, nogami i ciałem. Próbowałam tańczyć. Nie mogłam. Dlaczego? Całą uwagę skupiłam na nim. Na chłopaku, który od tamtego momentu zaczął mi się podobać. Nie mówię że go kocham. Bo tak napewno nie jest, ponieważ nie znam go. Chciałabym tego bardzo, ale tak. Nie znam. Czy to źle? Bardzo. Ale co mam zrobić? Mimo iż jestem odważna... przy nim nogi mam jak z waty. Co robić? Nie wiem. I wy wszyscy też nie wiecie. Co byście zrobili w mojej sytuacji? Nastolatka której podoba się chłopak, którego nie zna? Głupie? Może. Nie chce widzieć jak się ze mnie śmiejecie i mówicie " ja pierdziele jaka z niej beka " Może i beka. Pewnego dnia sami poczujecie TO uczucie...... [be continued]

i jak ?