Piip, to znowu ja.
Lubię to zdjecie.
Ogólnie mam dość dopierdala mnie ten cały świat, serio,.
Jebane jutro na 7.10 wstać poprawa czeka.
Nie wiem co robić, wszystko jest nijakie i już.
W dodatku czuję każdy mięsień, ale mam zamiar ćwiczyć. (Lecz nie dziś)
Muszę ogarnąć, pomóc bratu i sranie w banie, rzygam tym wszystkim.
NIE DAM RADY
"Nie szukam niczego na siłę aby potem nie żałować, że znowu to zgubiłem"