Życie robi to co chce..

Momentami następuje taki dzień, kiedy życie zmienia kierunek. Z dobrego, kieruje się w samą  strone złego ale po co nam tak robi..Chcesz za wszelką cenę znaleźć powód i wyjaśnić sobie, dlaczego te wszystkie dobre chwile odeszły w zapomnienie i teraz czujesz, że spadasz na dno.

Nie zdajemy sobie sprawy z tego co nazywamy dnem, jest tylko chwilowym wyobrażeniem, wszystkie nasze działania powodują, że pewnego dnia jeden z kręgów pęka i musimy zaczynać wszystko od nowa, jakby już bez kręgosłupa, który nas podtrzymuje. Całe życie w jedenej chwili traci smak a nadzieja na przyszłość upada jak płonący wrak, przejście i przezwyciężenie tego bólu jest już wygraną. Nawet jeżeli dalej będzie źle, ale uświadomisz sobie, że to nie jest wina jednego wydarzenia, czy pierwszej decyzji, tylko konsekwencji, które na to wpłynęły. Wtedy już sami dla siebie będziemy zwycięzcą. Później możnacoś zmienić, można swoje wnętrze odmienić nie być  kimśkim się było na początu, przchodzimy rózne momenty w życiu, każde ma własne złe i dobre ale warto o nich zapomnieć i nie stać ciągle w tym samym miejscu bo tak nigdy nie będzie się dążyło do przyszłości, a prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiesz jak ciągle będziesz patrzeć w przyszłość irozmyśalć co tam siędziało. Ogarnij nie warto, myśl o tym co Cię czeka o tym kim możesz być i co mieć.. 

Ludzie lubią nosić maskę, bo tak jest dla nich najprościej nie pokazywać swojej prawdziwej twarzy, ukrywają ból z przeszłości w sercu i nie próbuj go wyrzucić z siebie a mogli by.. Nieokazywanie wszystkich swoich uczuć, chwilami jest dla nas dobre, w szczególności na początku, kiedy kogoś poznajemy i nie wiemy, jakie ma intencje w stosunku do nas. Lepiej wtedy powiedzieć mniej, niż za dużo. A później cierpieć przez tą osobę bo powiedziała coś i trafiła w nasze uczucia z tym i znówc zujemyże spadamy na dano.
Można to metaforycznie porównać do rany. Kiedy się skaleczymy czy zranimy w jakiś inny sposób, najlepszym, pierwszych ruchem jest odkażenie rany i nałożenie plastra..Na początku nie można pozwolić niczemu dojść do miejsca rany, bo może wdać się zakażenie. Tak samo jest z ludźmi; jeżeli nie wiemy jakie mają intencje i czego od nas chcą, to lepiej jest ubrać maskę.

Wiecie, że rana szybciej się goi, kiedy nie zakładamy plastra i pozwalamy skórze oddychać. To jest jedna z przyczyn, dla których sami nie możemy wiecznie ubierać maski, bo nasi najbliżsi, którzy chcą nam pomóc, nie będą mieli takiej możliwości, bo nie będą wiedzieli kim naprawdę jesteśmy, skoro sami przed sobą coś ukrywamy. Łatwiej jest coś skryć, ale trudniej pokazać prawdziwe oblicze, bo boimy się naruszenia tego, co nas boli, ale nie można tego robić przed każdym i trzeba pamiętać, że nie każdy zrobi wszystko, by nam zaszkodzić. Są ludziedobrzy i źli ale miejmy nadzieje że bedzięmy trafiać momentami na tych dobrych.

Ludzie są dob­rzy i źli, od­ważni i tchórzli­wi, szlachet­ni i god­ni po­gar­dy. A naj­dziw­niej­sze jest to, że naj­częściej wszys­tkie te cechy na­raz goszczą w jed­nym tyl­ko człowieku. I do­piero wówczas jest on całością. Całością za­razem silną i słabą, godną sza­cun­ku i godną współczu­cia. Ta­ki właśnie jest człowiek. Wiel­ki i mały jednocześnie.