Dla niektórych weekend to 3 dni odpoczynku w domu, jeszcze dla innych oznacza sprzątanie w sobote. A dla nas? Dla nas sa to 3 dni totalnego czilu, smiechu, czasami kłotni i oczywiście niezapomniane wspomniena:)
Piątek i sobota... nawet nie wiem jak je określic :P no ale butelka wody i da się zyc haha:D
A tymczasem ciężka rozkmina, czy jechać na Bieg Sokoła, czy nie ?:P
Do uśmiechniętych twarzy każdy dzień mówi,że ten kolejny wcale nie musi być taki trudny.