Chciałbym ci życzyć wszystkiego dobrego.
Ale nic dobrego już Cię nie spotka.
Na twoje własne jebane życzenie.
Sami sobie krzywdę robicie, to teraz cierpcie, słoneczka.
Po raz kolejny się przekonuję, że nawet jeśli próbujesz coś zrobić w dobrej wierze, to jeśli ktoś ma swoje racje, to tak obróci Twoje czyny , że nagle wyjdziesz na winnego. Ciekawa umiejętność, niestety jeszcze jej nie posiadłam.
Wczorajszy seans filmu "Mordercza opona" przekonał mnie, że w świecie filmu zrobiono już dosłownie wszystko.