Po dwóch miesiącach naszła mnie znów ochota, żeby popisac tu jakieś śmieci.
Wydaje mi się to bezsensowne, ale w dzisiejszych czasach mało co ma jakikolwiek sens
Wraz z nowym rokiem szkolnym wieeelkie zmiany i nie wiem czy jestem w stanie zgodzic się z twierdzeniem, że wszystko jest kwestią czasu. Zwykle szybko się do kogoś przyzwyczajamy, gorzej jeśli mamy "ot tak" zapomniec. Nawet jeśli miały też miejsce przykre zdarzenia i tak zapamiętujemy tylko te wspaniałe chwile, do których już nigdy nie wrócimy. To przykre, że w dzisiejszych czasach gdy coś się psuje, zamiast to naprawic, zwyczajnie "wyrzucamy do kosza" Wszyscy posiadamy wady, ponieważ nikt nie jest idealny. Lecz niektórzy nawet nie są w stanie poniesc odpowiedzialnosci, za dane wcześniej obietnice, które brzmiały tak prawdziwie. Coś co wydawało się silne i trwałe, kończy się z dnia na dzień. Bez słowa. Coś jest i nagle znika. Wtedy pojawia się pytanie czy to coś w ogóle istniało?
http://www.youtube.com/watch?v=MlRLtsx0D6c