Koniec i początek. Tak to prawda.
To ostatnie zdjęcie na tym fotoblogu. Tak jak to po lewej traktuję jako ostatnie z Wichrowym.
Będzie pytanie: dlaczego?
Dlatego, że nie zrobiłabym niczego ot tak.
Wichrowy pojechał dzisiaj do nowych właścicieli.
Wiem, że będzie miał dobre życie.
Przez cały dzień najadłam się tyle stresu co przed wszystkimi egzaminami... masakra.
A wieczorem przyjechała Wivien.
No. Tyle, bo już padam na twarz dzisiaj...
dalsze losy na naskrzydlachwiatru.fbl.pl.
chętnych zapraszam.
Pic. by Tattini left :)
Pauluta right :)