nienawidziłam wieczorów, nienawidziłam siebie.
nie rozróżniałam kolorów.
i nie chodziło o Ciebie.
Ty? Ty byłeś tęczą na niebie,
ręką w potrzebie, aniołem stróżem.
ja? ja byłam męką dla Ciebie.
niedostępną jak eden,dziś powiem tchórzem.
moje małe maleństwo już dołączyło do rodzinki :)
najukochańsza niunia;*