Kolejny miły wypad nad morze.
Nasz aniołek jak zawsze, gdy tylko usłyszała szum fal i zobaczyła wodę od razu się uspokoiła. Łabędzie i mewy są aja. Chciała je złapać, ale wszystkie przed nią uciekały. Mały tyran.
Ogólnie buba. Brrrr...
Fajnie tak oderwać się czasami od codziennych obowiązków i wyjechać na weekend.
No to by było na tyle.