Reaktywacja photobloga.
Dużo się zmieniło przez te 3 miesiące .
Poznałam nową końską duszę , duszę którą ogarniał strach ...
Figura cudowna , mięśnie niedopracowane , kasztanowa maszyna .
Okazja , szybko, łatwo i prosto.
Pierwsza jazda ? Okej.
Treningi jak najbardziej supcio .
Dziwnie proste to wszystko.
Głupi pomysł mi się urodził , ahhh głupi...
Pojedźmy na zawody , pomyślałam.
I owszem tak zrobiłam.
Zawody , których nigdy nie zapomnę ,
to zostanie do końca życia w mojej pamięci ,
już myślałam że jest On tuż tuż ,
lecz nie ,
wyszłam ; zawzięcie walczyłam ,
szpital
długie leżenie w domu .
Kasztanowe marzenie pożegnałam w ostatni koniec wakacji .
A ja dochodzę do zdrowia i sprawności .
W sobotę Mistrzostwa <3
A dzisiaj o 17 trening .
Mam parę zdjęć ...
Kocham takie dni :*
Użytkownik weroonikitaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.