Zamykasz drzwi.
Wszystkie zamki.
Szczelnie tulisz do podłogi ciało.
Bo przecież to tylko.. to nic takiego.
Spójrz, to nic, prawda?.
Najgorzej, kiedy czujesz się taki pusty.
Jak dudni w Tobie echo.
Pusty jak próżnia.
Nie pytaj mnie, dlaczego nic nie mówiłam.
Niedługo zrobię to drugi raz.
I kolejny i jeszcze jeden.
i wciąż i wciąż.
..